Horyniec-miejscowość w północno-wschodniej części woj. podkarpackiego, otrzymał w 1444r. od księcia Władysława Mazowieckiego akt nadania wsi Horynecz . Okolica w XV w. zamieszkiwana była w większości przez Rusinów i stąd do dziś nie rozwiązana zagadka pochodzenia nazwy. Badania naukowe sugerują jej pochodzenie od nazwiska tamtejszego gospodarza, niejakiego Horynia. Miejscowy przewodnik natomiast nawiązując do ukształtowania doliny półkolem otoczonej z dala pagórkami głosi, że nazwa pochodzi od nazwania tego miejsca w ówczesnym dialekcie, czyli „hory niet". W Geograficznym Słowniku Królestwa Polskiego widnieje nazwa Górzyniec, po białorusku Horyniec-teren otoczony górami. A dzisiaj mamy gminę wiejską z trzech stron otoczoną obszarami chronionymi (dwa parki krajobrazowe, obszar chronionego krajobrazu), o wyjątkowych walorach klimatycznych i zasobach naturalnych, jak źródła wód siarczkowych i największe w Polsce złoża borowiny. Walory zdrowotne terenu znane były od bardzo dawna. Pod koniec XIX w. Aleksander Poniński urządził pierwszy zakład kąpielowy. Płytkie doliny rzek wypełnione torfowiskami są źródłem pozyskiwania borowiny. Obecnie sanatoria zaopatrują się w nią z torfowiska w dolinie rzeki Świdnicy w miejscowości Podemszczyzna. Uzdrowisko Horyniec funkcjonujące od ponad 100lat, (status uzdrowiska Gmina uzyskała w 1976r.) pozyskuje wodę siarczkową z odwiertów o głębokości 20-26 m p.p.t. położonych w strefie „A" ochrony uzdrowiskowej. Niewątpliwym walorem są też okoliczne gleby, które na obszarze rolniczej przestrzeni produkcyjnej posiadają najwyższy standard czystości. W samym Horyńcu występuje mikroklimat (mała ilość dni z układami niżowymi, najdłuższe w kraju nasłonecznienie, 33% dni bezwietrznych w ciągu roku,temperatury średnie latem o 1 stopień niższe, a zimą o 1stopień wyższe od średniej krajowej). Uzdrowisko specjalizuje się w leczeniu schorzeń układu ruchowego, chorób reumatologicznych, neurologicznych, zwyrodnieniowych, pourazowych, dermatologicznych a także osteoporozy. Nasze sanatorium CRR KRUS, niedawno odnowione i rozbudowane, oferuje ponad 60 rodzajów zabiegów, kryty basen z częścią pływacką i rekreacyjną (wstęp wolny dla kuracjuszy), gdzie można we własnym zakresie poddać się kilku rodzajom masaży podwodnych, popływać do woli, skorzystać ze zjeżdżalni. Polecam również saunę, grotę solną i tzw. hydromasaż suchy-rewelacja! Stołówka oferuje dania diety podstawowej, dla cukrzyków oraz diety indywidualne w miarę potrzeb pacjenta. Jedzenie na bazie zdrowych ekologicznie surowców( z tych czystych gleb...) było bez zarzutu pod względem jakościowym, smakowym i ilościowym. Czas wolny? Niewiele go było, a pogoda sprzyjała spacerom, m.in. do parku zdrojowego, do pobliskiego lasu, poszukać Diabelskiego Kamienia, wszędzie odczuwać mozna kryształowo czyste powietrze... Za pośrednictwem sanatorium była możliwość uczestniczenia w krótkich i dłuższych wycieczkach(Lwów, Łańcut, Leżajsk, Zamość, Lubaczów, Radruż. Spacer z przewodnikiem po uzdrowisku i inne atrakcje - towarzyszą zawsze zdrowieniu, odpoczynkowi i rekreacji. Warto było zwiedzić: - w Radrużu wpisaną na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO CERKIEW PW. ŚW. PARASKEWY z pięknym ikonostasem, dzwonnicą i murem obronnym, jedną z najstarszych i najcenniejszych świątyń w Polsce; -w Nowym Bruśnie odnowioną drewnianą cerkiew; w Nowinach Horynieckich uroczą kapliczkę położoną na zboczu pokrytym lasem bukowym; -ponad 2-metrowy wodospad w Starym Bruśnie, przy nim ruiny starego młyna oraz nieopodal miejsce kultu pradawnych Słowian-Świątynię Słońca; -kaplicę św. Jana Nepomucena wzniesioną w Nowinach Horynieckich przez Polaków uwolnionych z niewoli tureckiej przez Jana III Sobieskiego; -kamienne krzyże ustawiane przy dawnych drogach, cerkwiach i na cmentarzach, wyrabiane w nieistniejącym już ośrodku kamieniarskim w Starym Bruśnie; bunkry linii Mołotowa- spuścizna po II wojnie światowej - system fortyfikacji liczący na terenie gminy 23 betonowe schrony bojowe. Za zorganizowanie i dofinansowanie tego jakże pożytecznego pobytu, tą drogą uczestnicy składają serdeczne podziękowania Podkarpackiej Izbie Inżynierów Budownictwa w Rzeszowie. Chętnie spotkalibyśmy się tam za rok.
|